
Ile to razy widzieliście, a może nawet sami znaleźliście sie na liście dłużników spółdzielni, które wywieszane są przy wejściu na klatkę schodową? Czy zdajecie sobie sprawę z tego, że władze spółdzielni robią to bezprawnie? Nie powinni bowiem ujawniać żadnych informacji dotyczących zadłużenia konkretnej osoby.
Oczywiście publiczne ogłoszenie zaległości w większości przypadków odnosiło pożądany skutek, czyli ich uregulowanie. Nikt bowiem nie chce widnieć na takiej liście, która podana jest do informacji publicznej. Kolejnym krokiem po takim ogłoszeniu była już tylko eksmisja. Spółdzielnie unikają eksmisji, bowiem cała procedura trwa długo, jest bardzo czasochłonna.
Generalny inspektor ochrony danych osobowych - Wojciech Wiewiórski uważa, że w przepisach nie ma podstaw do tego, żeby dane osób zadłużonych były podawane do publicznej informacji poprzez ich wywieszenie na listach przygotowanych przez spółdzielnie.
Co grozi władzom spółdzielni, które się do tych przepisów nie zastosują? W najlepszym razie zapłacą grzywnę, w najgorszym zostaną pozbawieni wolności (grozi za to kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności).